środa, 2 kwietnia 2014

Rozdział XXII Hotel,miłość i szczęście.

Witam! 
Kolejny rozdział oddaje w wasze ręce. Szczerze, to jestem z niego bardzo zadowolona. Wyszedł dokładnie tak jak chciałam. Końcówka może was nieco zaskoczyć :) Nie mam za bardzo nic do powiedzenia. Brak skoków :( Pozostaje tylko czekać do lipca. Rozdział z dedykacją dla wszystkich czytelniczek,które niecierpliwie czekają na rozdziały i codziennie sprawdzają czy nie ma czegoś nowego.A wiem,że takie są :)  Pozdrawiam i zapraszam do czytania i wyrażenia swojej opinie w komentarzu!Miłego czytania i do piątku kochane!  

W tym momencie była najszczęśliwszą kobietą na ziemi. Miała go tak blisko,jak tylko mogła. Nigdy wcześniej nie czuła tak wielkiej rozkoszy.Tylko on mógł u niej wywołać przyśpieszoną akcję bicia serca, szybki oddech... Wbiła swoje długie paznokcie w jego opalone plecy. Jej podniecenie sięgnęło szczytu,a on wciąż nie przestawał. Chciał sprawić jej jak największą przyjemność. Jego rozgrzane wargi ciągle wędrowały po jej rozpalonym do granic możliwości ciele. Nigdy w życiu nie pomyślałaby,że spotka ją coś takiego,a właściwie ktoś taki. Pragnęła kiedyś doświadczyć miłości,ale nie spodziewała się,że los da jej tak wiele. Miała kochającego,opiekuńczego chłopaka ,a do tego nie zwykłego. Zmęczony blondyn opadł na miejsce obok brunetki.Oddychał szybko i głęboko,jakby co najmniej przebiegł całe niemieckie państwo. Nikola uśmiechnęła się szeroko,przyglądając się wyczerpanemu Andreasowi. Skoczek przewrócił się na bok,przyglądając się nagiej brunetce. Musiał przyznać,że była piękna.Zastanawiał się dlaczego prawie nigdy nie odsłaniała swoich mięśni brzucha.
-To było niesamowite.-odparła szczęśliwa.
-Masz rację. Nigdy czegoś takiego nie czułem.-odparł wpatrując się w jej oliwkowe tęczówki.
-Przecież robiłeś to z Christiną.Sama mi opowiadała,że nie mam z nią szans.-odparła obojętnie.
-Ty jesteś od niej miliony procent lepsza.To nie znaczy,że jeśli jestem skoczkiem to wymagam nie wiadomo czego. Proszę cię nie słuchaj tej szmaty.Ona nic w życiu nie osiągnie. Może ma ładny wygląd,ale to jej nie wystarczy.-musnął wargami jej czoło.
Kąciki jej ust uniosły się do góry. Nikola przykryła się kołdrą i zgasiła lampkę nocną. Zmęczona pragnęła jak najszybciej zasnąć w tych silnych ramionach. Obróciła się twarzą do jego twarzy,przytulając mocno do jego torsu. Andreas mruknął z zadowolenia i po raz ostatni tej nocy ucałował brunetkę w czoło. Spragnieni snu odpłynęli do krainy Morfeusza. 

Przestraszona przemierzała ciemne ulice. Z szerokim uśmiechem na twarzy wracała właśnie od Andreasa. Nagle za jej plecami pojawiła się postać. Obróciła się niepewnie i przyglądała kobiecie. Brunetka była bardzo wysoko ,stała tuż przed nią,spoglądając na nią z zielonych oczu. Gdy chciała złapać ją za ramie Nikola przestraszyła się i cofnęła kilka kroków w tył.Rozwścieczyła tym nieco tajemniczą kobietę. Postać podeszła bliżej,a Nikola z całych sił biegła przed siebie.Choć kobieta nic jej nie zrobiła to instynkt podpowiadał jej,że ma ona złe zamiary. Schuster biegnąc nie zauważyła przednią sporych rozmiarów kamyka. Potknęła się o niego i przerażona wpatrywała się nad pochylającą nad nią kobietą. Krzyczała głośno,z nadzieją,że kobieta się wystraszy.Nic z tego ta powoli chwyciła ją za nogę...

Obudziła się cała spocona i głośno krzycząc. Andreas podskoczył przestraszony,natychmiast odtworzył oczy i spojrzał zaskoczony na brunetkę. Ta przestraszona przybliżyła się do niego jeszcze bardziej,wtulając w jego tors. Skoczek przytulił ją mocno i w celu uspokojenia głaskał po długich brązowych włosach. Po chwili Nikola przestała się trząść i odsunęła lekko od Andreasa. Nie chciał na nią naskakiwać,dlatego też nie pytał o to co jej się śnił. Był jednak pewien,że był to koszmar. Nikola ponownie przymknęła powieki w celu powrócenia do odpoczynku.Niestety,cały czas jej myśli krążyły wokół tajemniczej kobiety. Nie pamiętała by kiedy kolwiek ją spotkała ,a jej głos wydał jej się dziwnie znajomy. Po ciemku odszukała swój telefon i nacisnęła klawisz blokujący. Na wyświetlaczu dostrzegła 3:00 w nocy. Po woli ,by nie obudzić śpiącego obok blondyna wydostała się z jego objęć,nałożyła na siebie hotelowy szlafrok i podpierając się dłońmi ściany weszła do toalety. Zatrzymała się tuż przed lustrem ,przyglądając się swojemu odbiciu. Odkręciła zimną wodę i umyła nią twarz. "Nikola ogarnij się to był tylko zły sen! Nie przyjechałam tu po to by zepsuć go,tylko by miło spędzić czas z Andreasem i się nim nacieszyć".Zmotywowana wyszła z łazienki i ponownie położyła się obok Andreasa. Mimo ,iż wydawało się jej,że chłopak śpi on jednak miał otwarte oczy i przysłuchiwał się jej poczynaniom. Po chwili cicho odetchnął z ulgą ,gdy brunetka przymknęła powieki i ponownie zasnęła. Po cichu wyjął z szuflady swojego i'Phone i zrobił jej zdjęcie. Spała tak słodko,a on pomyślał,że kiedy jej przy nim nie będzie,może rozkoszować się jej słodkim widokiem.Uśmiechnął się lekko,przykrył bardziej i przymknął powieki. "Kocham cię! Kocham jak wariat."

                                               ***
Słońce bez pozwolenia wdarło się do pomieszczenia,rozjaśniając je rażącym światłem.Nikola niechętnie otworzyła powieki i rozglądnęła się po pokoju. Na szczęście koszmar nie powtórzył się ponownie i wypoczęta miała ochotę na spędzenie nowego dnia z tym jedynym. Jednak miejsce obok brunetki było puste,nieco się tym przestraszyła. Po chwili jednak upadła z ulgą na miękką pościel. Do jej uszu dobiegły dźwięki szumu wody i nieudanych prób śpiewu z łazienki.Zaśmiała się wesoło,spoglądając w stronę źródła dźwięku. Leniwie podniosła się z miękkiego materacu,ścieląc je tak jak zostali je gdy weszli do pomieszczenia. Na krześle w koncie leżała koszula Andreasa. Z uśmiechem założyła ją na siebie,zapinając szybko guziki.Po chwili wyszła na balkon,chcąc sprawdzić jaka pogoda panuję na zewnątrz. Niespodziewanie skoczek zaszedł ją od tyłu,muskając jej szyję swoimi ciepłymi wargami.Dziewczyna mruknęła cicho na pieszczotę,cały czas przyglądając się panoramie miasta widocznej z balkonu.Po chwili przy swoim prawym uchu usłyszała cichy szept:
-Komuś tu się spodobała moja koszulą.
-Nom.Jak się obudziłam już jej nie było.-zaśmiała się wesoło.
-Hmm.Trzeba to zgłosić.Albo właściciel sam odda.-spojrzał na nią znacząco.-Co powiesz na powtórkę z wczorajszego wieczoru?
-A jak nie odda? Nie ma mowy. Nie dam rady ponownie znosić tych cierpień. Co jak co ,ale kochać to ty się nie umiesz.-posłała mu szeroki uśmiech.
-Nie podobało ci się?Dobrze,pójdę się ubrać.-posmutniał blondyn.
-Przecież żartowałam.Jasne ,że mi się podobało głuptasie! -zarzuciła mu ręce na szyję i ucałowała namiętnie w usta.
Skoczek objął ją w pasie i przyciągnął do siebie. Przywarty do jej ciała ruszył w kierunku łóżka. Nikola szybko uwolniła się z jego objęć i pokiwała mu palcem przed oczami. Blondyn westchnął i ostatni raz zmierzył jej pośladki wzrokiem. Nigdy w życiu nie widział ładniejszych. Usiadł na łóżku i przeglądał wiadomości. Tymczasem Nikola ubrała na siebie białą koszulkę z krótkim rękawkiem oraz nadrukiem i czarne jeansowe spodnie. Uśmiechnięta wraz ze skoczkiem zeszła na dół do restauracji. Na polecenie Andiego usiadła przy stoliku blisko okna,a on zamówił im śniadanie. Był szczęśliwy,że sezon się już skończył. Mógł jeść wreszcie to na co miał tylko ochotę. i był zadowolony ze swojego miejsca w Klasyfikacji Generalnej.W końcu był w grupie najlepszej czołówki światowej. Z uśmiechem ruszył w kierunku stoliku przy ,którym siedziała zapatrzona w widoki za oknem Nikki. Usiadł na przeciw niej i postawił przed nią talerz z goframi oblanymi czekoladą.Brunetka natychmiast drgnęła i zabrała się za spożywanie posiłku. Musiała przyznać,że wybrał doskonałe śniadanie. Mruknęła pod nosem ciche "dziękuję" i w towarzystwie blondyna opuściła hotel. Ze złączonymi dłońmi ruszyli w kierunku ,który wybrał Andreas ,rozkoszując się piękną pogodą i swoją obecnością. Po kilku minutach dotarli nad rzekę. Nikola wyswobodziła dłoń z ręki Wellingera i pobiegła w kierunku rzeki. Ściągnęła buty i wbiegła do wody. Była wspaniała,doskonała do kąpania. Niestety,sezon zaczynał się od lipca,a był środek kwietnia. Andreas jednak mimo zbagatelizował prośby brunetki i wziął ją na ręce,kręcąc wokół siebie.
-Wiesz może przebierzesz się w bikini,dla mnie?-uniósł charakterystycznie brwi do góry.
-Chyba ci słońce zaszkodziło.-popukała w jego czoło.
-Nie to nie. Ja tam mam na ciebie sposób.-biegł w stronę coraz głębszej wody.
Nikola okładała go pięściami,kopała i prosiła ,lecz nic nie pomogło. Skoczek wrzucił ją do wody. A ta posłała mu wściekłe spojrzenie. Blondyn obrócił się na chwilę do tyłu ,ale po chwili powrócił do wcześniejszej pozycji.Z jego oczu zniknęła sylwetka Nikoli. Przestraszony zaczął wołać ją. Niestety,brunetka nic nie odpowiadała. Pośpiesznie zanurzył się pod wodę ,w celu poszukania dziewczyny. Ta sprytnie odpłynęła za niego ,a gdy się wynurzył schowała się za jego  plecami. Skoczek był pełen niepokoju i strachu. Brunetka pochyliła się nad jego uchem i głośno zaśmiała. Natychmiast obrócił się w jej kierunku i wtulił w mokrą dziewczynę.
-Tak się bałem. Nie rób mi tego nigdy.-musnął jej czoło ustami.
Brunetka pokiwała głową,na znak zgody i popłynęła w kierunku brzegu. Po chwili położyła się na trawie i opalała do słońca. Chłopak skorzystał z okazji i zrobił jej kilka zdjęć komórką. Nikola przeciwna temu,kopnęła go kilka razy w nogę. Sucha podniosła się z ziemi i skierowała w kierunku hotelu.Gdy wyszli na główna ulicę tłum fanek skoczka biegł w ich stronę. Nikola posłała groźne spojrzenie blondynowi,a on postanowił uciec przed nastolatkami. Biegli ile sił w nogach,a gdy zgubili grupkę dziewczyn zatrzymali się za jakimś barem i powoli ruszyli w kierunku hotelu. 
                                        ***
Po trzech dniach pobytu w mieście przyszedł czas na powrót do rzeczywistości. Nikoli na samą myśl o Christinie chciało się wymiotować,a co dopiero jak zobaczy ją po tej rozmowie? Naprawdę nie rozumiała jak jej ojciec mógł być taki głupi. Wczoraj wieczorem wszystko sobie przemyślała. Postanowiła na spokojnie,gdy blondynki nie będzie w domu porozmawiać z ojcem. To była jedyna szansa by wreszcie otworzył oczy! Andreasowi udało się przekonać menadżera na nowe auto i dostarczenie go do miasteczka w ,którym przebywali. Do tego był to taki sam model i kolor jak wcześniejszego samochodu,który swój los zakończył. Nikola włożyła swoją walizkę do bagażnika i zajęła miejsce obok kierowcy.Mimo,iż sprzeciwiała się by Wellinger prowadził,nie zyskała zgody na dotykanie jego "skarbu".Po chwili obok brunetki usiadł blondyn. Zaśmiał się na widok wciąż obrażonej brunetki. Uwielbiał gdy była obrażona,marszczyła tak słodko nos. Nie wspomniał jej o tym,gdyż bał się,że może dostać po twarzy. Skoczek przekręcił kluczyk w statyce i ruszył z pod hotelu. Nikola pomachała właścicielce budynku ,a ta odmachała jej i posłała swój ciepły uśmiech. Chłopak uparł się i zapłacił połowę kwoty staruszce. Podczas drogi towarzyszyła im rockowa muzyka z płyty właściciela samochodu,co nie przeszkadzała brunetce. Do Oberstdorfu dotarli szybko,gdyż miejsce w ,którym byli nie znajdowało się zbyt daleko. Nikki wysiadła z samochodu i zabrała się za wypakowywanie bagaży. Jak przekazała jej Zuza Schuster przebywał właśnie w pubie ,grając w bilard.Tak więc spokojnie mogła wykorzystać jego nieobecność i swobodnie wypakować się przy pomocy Andreasa. Blondyn zabrał z jej rąk walizkę,tak jak to było podczas ich pierwszej podróży i przekroczył próg domu. Backer również w nim nie było,gdyż w towarzystwie swoich koleżanek przepuszczała pieniądze Wernera. Nikola szybko wypakowała ciuchy z walizki i poukładała w szafie. Skoczek siedział na łóżku w pokoju dziewczyny,przyglądając się jej poczynaniom. Korzystali z wolnego domu i postanowili oglądnąć jakiś film.Ostatecznie padło na komedie romantyczną. Podczas jej nie odbyło się bez namiętnych pocałunków. 
                                             
                      ***
Późnym wieczorem do domu wrócił piany Werner.Niestety obudził ją i Christine swoim hałasowaniem przy ściąganiu butów. Nikola westchnęła głośno i z postanowieniem porannej rozmowy z ojcem usnęła. Obudziła się równo o świecie. Ból brzucha nie dawał jej możliwości spania. Nagle zrobiło jej się nie dobrze.Szybko wyskoczyła z łóżka i pobiegła do łazienki. Nachyliła się nad ubikacją i pozbyła wymiotów. Po chwili oparła ciało o zimną ścianę,głęboko oddychając. W myślach obliczyła ,że okres spóźniał jej się. Natychmiast zaczęła przeszukiwać w szufladzie testu ciążowego. Po kilku minutach znalazła go i wykonała badanie.   

Dobranoc! :*                                     

13 komentarzy:

  1. Pierwsza! Jeb! Nikola jest w ciąży?! Say what?*.* rozbrajasz mnie, nie zabezpieczyli się? Nikola to ja jeszcze rozumiem ale Andi? Boże Boże Boże! Ja chcę już następny! W piątek tak !? Do piątku daleko :< . Kocham to i pozdrawiam! Sweet Berry
    Zapraszam na www.wieczne3zycia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O Boże! Przepraszam nie zauważyłam, że spam tu też jest ;( Jeszcze raz przepraszam.

      Usuń
    2. Haha :D Gratulacje:) Niestety nie,wiesz to si3 dzialo pod wplywem jednej chwili i ... Przecież on od niej madrzejszy nie jest ani starszy . Wiesz ona to po raz pierwszy .Jakie daleko? :D to tylko dzień ;) A jkocham czytac takie komentarze jak twój *.* Pozdrawiam ;* Nic nie szkodzi wpadne a jak mi sie spodoba to dodam do obserwujacych ;)

      Usuń
  2. To ja podobnie do Sweet Berry: 'Say what?'. Przeciez tak byc normalnie nie moze. Andi ojcem? Taaa juz to widze. Jakos nie pasuje mi do tej roli. A Werner dziadkiem. Jeszcze lepiej. Dobra czekam do piatku. Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bezcenne te wasze reakcje :D Niestety,ale tak jest. Taki lekkomyslny Wellinger ojcem! Haha xD No Wernerek nasz kochany dziadziusiem.Wiem mi też nie pasuję :P To czekaj,już tylko dzień :) Pozdrawiqm ;*

      Usuń
  3. Fajnie się rozwija sytuacja, ale tak na logikę to trochę za wcześnie żeby była w ciąży, bo nie minęło dużo czasu odkąd się ,,integrowali'' . Ale to twoje opowiadanie :) Czekam na następny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę,że ty tu nowa ;)) Dziękuję za komentarz i pozdrawiam ;*

      Usuń
    2. Czytam twojego bloga od początku i jest mega, mega , fajny, tylko nie zostawiałam po sobie śladu, bo gdy chciałam dodać komentarz to się wszytko zacinało, ale się już udało ;)

      Usuń
    3. To cieszę się,że wreszcie się ujawniłaś i udało ci się dodać komentarz :) Pozdrawiam :*

      Usuń
  4. Haha :D Na samą myśl "babcia Christina" która oczywiście nie byłaby babcią śmiać mi się chcę :D Jak napisałaś że ból brzucha i wymioty to już raczej pewne. Tylko jakoś nie widzę Andiego i Nikki w rolach rodziców ;) No jeśli sobie dogodzili w łóżku to teraz będą raczej testować jeszcze inną opcję :) Tylko oby się Nikoli nic nie stało, aby mogła mieć dziecko, bo mi coś tutaj nie gra :/
    Czekam niecierpliwie na nexty ;)
    Pozdrawiam :*

    PS.: Zmieniłam swoją nazwę przy następnym, prawdopodobnie jutrzejszym rozdziale będzie wyjaśnione czemu ;)
    http://ski-jump-love.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha :D No raczej ;) Może. Spokojnie nic jej się nie stanie i bedzie miec dziecko,nie mart się :)) To czekaj bo juz jutro kolejny :) Pozdrawiam ;*

      Usuń
  5. Czytając twierdziłam, że tak słodko i wgl, ale dobrnąwszy do końca, jestem w totalnym szoku ;o

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie tylko ty jedna.Dziękuję za komentarz i pozdrawiam :*

      Usuń