piątek, 4 kwietnia 2014

Rozdział XXIII Szczera rozmowa.

Witam was kochane! :) 
Na początku pragnę podziękować wam za wszystkie głosy oddane w ankiecie. Aż 15 osób zagłosowało,że to opowiadanie jest cudowne! *.* Dziękuję! Nawet nie wiecie jaka to motywacja :*Do tego licznik odwiedzin przekroczył już dobre 11 tys. :O Kocham was dziewczyny <3 Ten rozdział może nie jakoś super długi,ale jest raczej ciekawy :) Werner znów staję się sobą-przekonacie się o tym na samym końcu :) Kolejny w środę ( w miarę możliwości) .
 Pozdrawiam :*

Niestety,wynik był pozytywny. Odłożyła test na półkę i usiadła na podłodze,przykładając rozgrzane ciało do zimnych płytek na ścianie. Objęła ramionami kolana,chowając w nich swoją głowę.Kilka dni temu tak cieszyła się,że Andreas był tym pierwszym. Dzięki temu zbliżyli się do siebie. Znali się nie tylko z charakteru,ale też i fizycznie. A co było najgorsze nie żałowała ich zbliżenia. Cały czas w myślach krążyły obrazki umięśnionego torsu skoczka,jego ust dotykających jej ciała...Pamiętała to tak dokładnie jakby było to wczoraj. "Co teraz będzie z liceum?Chciałam zrobić karierę! "Po jej policzku spłynęło kilka łez. Dopiero teraz zdała sobie sprawę,że gdyby się zabezpieczyła uchroniła by się od ciąży.Zwykły wieczór,który okazał się namiętną nocą,a ona nie myślała,chciała się poddać jemu,zadowolić go... Andreas mógł nieco pomyśleć,ale on również zapomniał o zabezpieczeniu się. Zerwała się z podłogi i wyszła z łazienki. W spisie kontaktów znalazła numer swojej przyjaciółki i nacisnęła zieloną słuchawkę.
Po kilku sygnałach Zuza podniosła komórkę i zaspanym głosem przerwała ciszę :
-Nikola halo? Ty wiesz ,która jest godzina ?!
-Wiem przepraszam. Mogłabyś do mnie przyjść. To ważne.-mówiła ze smutkiem.
-Coś się stało?Zaraz będę.-zaniepokoiła się rudowłosa.
Nikki przerwała połączenie i usiadła dywanie przy łóżku.Tępo wpatrywała się w ciemne niebo pełne gwiazd za oknem. Po chwili usłyszała ciche pukanie. Spojrzała w kierunku drzwi balkonowych i podniosła się. Szybkim ruchem przekręciła klamkę ,wpuszczając do siebie przyjaciółkę. Nikola na sam jej widok  zaczęła płakać. Nie wiedząca o co chodzi Zuza objęła ją ramieniem i przyciągnęła do siebie. 
-Jestem w ciąży.-wyszeptała Zuzie do ucha.
-Co?!Ale jakim cudem?Przecież ty nigdy...
-Na tym wyjeździe zbliżyliśmy się do siebie i wiesz...
-Stało się. Boże Nikola a co będzie ze szkołą?-zapytała zmartwiona.
Brunetka wzruszyła ramionami. Siedziały tak ,mierżąc się spojrzeniami. Schuster uspokoiła się nieco,a Zuza intensywnie myślała jak może pomóc przyjaciółce. Zmęczona Nikki postanowiła ponownie się położyć.Zuza pożegnała się z nią i wyszła. Brunetka położyła się do łóżka i przykryła kołdrą po same ramiona.
-Dobranoc.-szepnęła głaskając swój brzuch.

                                          ***
Nad sąsiednim budynkiem świeciło słońce,które złośliwie przepuszczało swoje rażące płomyki do pokoju dziewczyny. Nikola przeciągnęła się leniwie i niechętnie uniosła powieki. Po woli zwlokła się z łóżka,kierując do łazienki.Przystanęła przy lustrze,przyglądając się swojemu odbiciu.Uniosła kawałek piżamy do góry i dotknęła swojego brzucha,przejeżdżając po skórze palcami. Dopiero po dłuższej chwili zrozumiała,że nosi w sobie małą istotkę,której życie zależy od jej decyzji. Jej kąciki uniosły się lekko do góry. Nie zamierzała poinformować go o tym,że nosi w swoim ciele jego dziecko. Nie była taka mściwa jak Christina,która była z jej ojcem tylko dla pieniędzy. Andreas był świetnym i ambitnym zawodnikiem,a ona nie zamierzała niszczyć mu radości ze skoków-czyli przerwać kariery. Po doprowadzeniu się do codziennego stanu zeszła na dół. Jakie było jej zdziwienie gdy przy kuchennym stole dostrzegła tylko sylwetkę Wernera.Ojciec rzucił na nią obojętnym spojrzeniem i powrócił do przygotowywania śniadania. Blondynka tymczasem wstała wcześniej i postanowiła ten dzień spędzić z swoimi koleżankami. Korzystając z okazji,Nikola przygotowywała w myślach przebieg rozmowy z ojcem. Wstała od stołu i podeszła do lodówki. Wybrała z niej potrzebne rzeczy,zabierając się tym samym za robienie kanapek. Po kilku minutach ponownie siedziała przy stole,rozkoszując się pysznym twarogiem. Gdy skończyła spożywać śniadanie,wypiła kawę zebrała się wreszcie na rozpoczęcie rozmowy.
-Tato.Musimy porozmawiać.-powiedziała z stanowczością w głosie.
-No to słucham cię kochanie.-posłał jej uśmiech.
Zdziwiona jego określeniem w jej stronę i dobrym humorem wzięła głęboki oddech.
-Posłuchaj. Gdy ciebie nie było w domu Christina rozmawiała przez telefon.Niechcący usłyszałam kawałek rozmowy,w którym mówi do swojego chłopaka,że dałeś jej już dużo kasy. Widziałam ją kiedyś z wysokim brunetem.Jeśli  nie wierzysz mam to nagrane. -skończyła swój monolog,spoglądając na surową twarz Schustera.
-Jeśli możesz to proszę pokaż mi.-odpowiedział spokojnie.
Nikola wyjęła z kieszeni jeansów swój telefon.Weszła w menu,następnie w aplikacje i znalazła dyktafon. Szybko nacisnęła przycisk,puszczając nagrany kawałek rozmowy. Werner był bardzo wściekły i za razem zdziwiony. Przez tyle lat był sam,a gdy już znalazł swoją kobietę,ta okazała się zwykłą oszustką. Słyszał o takich przypadkach,ale nigdy nie pomyślał,że coś podobnego może mu się przytrafić. Nikola widząc ,że jej ojciec o mało nie wybuchnie pośpiesznie opuściła kuchnię,udając się na górę. Była z siebie dumna.Wreszcie,po tak długim czasie udało jej się osiągnąć swój cel-pozbyć się fałszywej dziewczyny.Mimo,iż nie jeździła już na zawody z chłopakami metoda uczenia się przez internet została na stałe i bardziej jej odpowiadała.Dlatego też zajęła wygodną pozycję na łóżku i zabrała się za robienie sprawdzianu z angielskiego. Co jak co,ale angielski uwielbiała-była profesjonalistką.Tym samym dany test bez zaglądania do książki rozwiązała w niecałe 15 minut. Często chodziła do szkoły na same treningi i grała w meczach.Jej powtórkę z matematyki,przerwała ulubiona piosenka ,pochodząca z telefonu. Pośpiesznie zeskoczyła z łóżka i zaczęła szukać telefonu. Po chwili po przewaleniu ubrań odnalazła go pod niebieską bluzą. Na wyświetlaczu pojawiło się zdjęcie jej ulubionego blondyna.Prawie natychmiast nacisnęła przycisk i odebrała połączenie. Jego  aksamitny głos zabrzmiał w urządzeniu,wywołując u niej uśmiech.Szybko ogarnęła swój wygląd i pokój. Następnie odświeżyła się nieco i wybiegła z domu. Na chodniku stał już olśniewająco uśmiechający się Wellinger. Nikola rzuciła się na szyję i przywitała namiętnym pocałunkiem. Blondyn postanowił ją przestawić rodzicom,ale wmówił jej ,że idą na randkę. Niczego nieświadoma brunetka podążała tuż przy boku skoczka. Nigdy nie była jeszcze u niego w domu,dlatego też nie mogła spostrzec,że idą do jego mieszkania. Chłopak nacisnął dzwonek. Nikola zaczęła powoli sklejać fakty. Nie szli za żadną randkę do restauracji. 
-My nie idziemy na żadną randkę prawda?-zapytała,przyglądając mu się kątek oka.
-Tak,chciałem cię przedstawić moim rodzicom,a właściwie mamie. Tata będzie pewnie w pracy.-puścił jej oczko.
-Ty kłamco jeden! Ty!!!Zabiję cię!!-zaczęła okładać jego klatkę piersiową pięściami.-Ja z stąd idę.
-Nigdzie nie idziesz! -złapał ją w pasie,zatrzymując tym samym.
-Przygotuj się na ...-nie dokończyła,gdyż drzwi otworzyły się a po drugiej stronie ukazała się roześmiana twarz rodzicielki Andreasa. 
Przytulona do Andreasa przekroczyła próg mieszkania. Musiała przyznać,że dom był dość sporych rozmiarów. Posłusznie zajęła miejsce na kanapie w salonie,a blondyn tuż obok niej. Pani Joanna*posłała brunetce ciepły uśmiech i zajęła miejsce w fotelu na przeciw pary. Po chwili w salonie pojawiły się też dwie dziewczyny.Z tego co wywnioskowała musiały być siostrami skoczka. 
-No no! Nasz Andi ma dziewczynę!-odezwała się blondynka.
-Zamknij się Claudia! -posłał jej groźne spojrzenie.
Nikola roześmiała się wesoło,przyglądając się rozmowie rodzeństwa. Po obiedzie zapanowała luźna atmosfera,która sprzyjała brunetce. Mama skoczka wypytywała nieco Nikole,lecz jej to nie przeszkadzało. Siostry blondyna okazały się równie zabawne jak ich brat. Szybko złapała z nimi dobry kontakt i mnóstwo tematów do rozmowy. 
-No to kiedy Andreas oświadczysz się Nikoli?-zapytała z ciekawością pani Joanna.
-Choć Nikki pokażę ci mój pokój.-pociągnął ją za rękę.
Pośpiesznie biegli po schodach,by jak najszybciej znaleźć się w czterech ścianach skoczka. Był zirytowany zachowaniem jego matki. Zawsze gdy przyprowadzał porządne dziewczyny do domu jego matka zawsze zadawała to pytanie. Cieszył się,że spodobała jej  się Schuster,ale bez przesady! Nikola wybuchła niepochamowanym śmiechem. To nie były hormony,ta sytuacja szczerze ją rozbawiła. Jej chłopakowi za to nie było do śmiech,wręcz przeciwnie ledwie powstrzymywał się od uduszenia jej na miejscu. 
-I tak jest zawsze,gdy przyprowadzę fajną dziewczynę.-westchnął.
-E tam nie przejmuj się!Jak mnie kochasz to...-zaśmiała się wesoło.
Spojrzała Andreasowi w oczy i przyciągnęła jego twarz bliżej. Musnęła lekko jego ciepłe wargi,by po chwili zatopić się w nich na dłuższą chwilę. Odkąd go poznała nie umiała przeżyć bez jego ust dnia. Jemu tym bardziej to nie przeszkadzało,a cieszyło. 

                                               ***
Gdy wróciła do domu przywitało ją pełne nienawiści spojrzenie blondynki. Werner otworzył wreszcie oczy i dostrzegł jaki był głupi. Walizka Christiny stała przy drzwiach lecz ta cały czas błagała i tłumaczyła się przed Schusterem. On jednak pozostawał wciąż nieugięty. Dumna z ojca udała się na górę. Zmęczona popołudniem spędzonym w domu Andreasa pragnęła tylko położyć się spać. Tym bardziej,że czytała w gazecie i na internecie kilka informacji o ciąży,a tam właśnie pisało,że nie może się przemęczać. Pośpiesznie wyjęła z szafy parę piżam i zniknęła za drzwiami łazienki. Dziś miała ochotę na nieco więcej niż szybki prysznic. Szybko pozbyła się swoich ubrań i wskoczyła do wanny pełnej białej piany. Mruknęła cicho i czuła jak jej mięśnie się rozluźniają. Jutro miała zamówioną wizytę u ginekologa. Po godzinie opuściła łazienkę i wskoczyła pod ciepłą kołdrę. Z laptopem na kolanach odpisywała nauczycielce Wf-u na Facebooku. Po chwili niespodziewanie i bez pukania do jej pokoju wpadł Werner. 
-Co to jest ja się pytam?!-wymachnął przed jej oczami testem ciążowym. 
Jej serce przyśpieszyło. Bała się.Cholernie się bała jego reakcji. 

*nie mam informacji na temat imion członków rodziny Andreasa dlatego też te są zmyślone przez mnie :) jeśli macie informacje prawdziwe zapraszam do zakładki "kontakt" i wysłania mi wiadomości :) 
                     
Mam nadzieję,że rozdział wam się spodobał :) Proszę zostawcie swój komentarz! To dodaje powera :) Jeszcze raz dziękuję za odwiedziny,czytanie,głosowanie w ankiecie (nadal możecie bo ważna jest do końca kwietnia,jak dobrze pamiętam) i za wszystko :* Dobranoc kochane! :) 


16 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Haha :D Ale się napisałaś :) Ale dzięki za komentarz,dobranoc i pozdrawiam :*

      Usuń

  2. Kaśka się rozkręca! :D No to Werner zaszalał ;)
    No Andi nic nie wie, więc może to kiepsko znaczyć :/
    No ale poczekamy, zobaczymy, a co do tych testów, to ja wiem że to Christina przegrzebywała rzeczy Nikoli! Zemścimy się na niej! Nikki nas uprzedziła ale my jej jeszcze pomożemy :D
    Kilku błędów gramatycznych, takich małych da się oczywiście wyszukać, ale to jak u każdego ;)
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Się wie nie :D Rozum odzyskał raczej :) Dowie się w swoim czasie... Nie grzebała o to się nie martw :) No u mnie norma to błędy... Pozdrawiam :*

      Usuń
  3. Ojoj, trochę się pokomplikowało u Wernera. Ale dobrze zrobił rzucając ją! Jakoś nieszczególnie za nią przepadałam...
    Ach, ciąża! Ciekawe kiedy powie o niej Andiemu i jaka będzie jego reakcja. :p Się zdziwi chłopak.
    No i ważniejsze co powie Werner, który w końcówce wpadł do jej pokoju! Oj, szykują nam się ciekawe i pełne napięcia rozdziały! ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żadna z was za nią nie przepadała :) Oj będzie musiał trochę poczekać ... Oj zdziwi :) Nom najlepsze zawszę na koniec prawda? :D

      Usuń
  4. Nie moge powstrzymac smiechu z tego ' No to kiedy oswiadczysz sie Nikoli?' Juz myslam ze przeoczylam kawalek i Nikola powiedziala wszystkim, ze jest w ciazy. A tu nie! Moim zdaniem powinna powiedziec Andreasowi. Ups Werner znalazl test ciazowy. Nie jest fajnie. No, ale na szczescie Christina sie wyprowadzila i to chociaz tyle dobrego. Kocham to opowiadanie. Czekam na kolejny. Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie tylko ty jedna,ja też się z tego śmieję :) No powinna,ale co byś zrobiła na jej miejscu? Chciałabyś zniszczyć marzenia Andreasa? Wątek z nią zamknięty ,chyba,że coś mi wpadnie z nią do głowy. Wiem,że kochasz :D Pozdrawiam :*

      Usuń
  5. Ohoho ale się porobiło! Nikola jest w ciąży! Ciekawe jak na to wszystko zareaguje Andreas?
    Jak słodko! Weli zabrał Nikolę do swoich rodziców. A jego mama najlepsza! Wyskoczyła z tymi oświadczynami jak Filip z konopi! :D Werner znalazł test. Boże ja już się boję co on może jej zrobić?! No ja ci naprawdę coś zrobię…zakończyć w takim monecie to grzech! xD
    Czekam na następny :***
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie na nowy rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No zobaczysz za kilka rozdziałów ;) Widzę,że Pani Joanna przypadła wam do gustu :D Pożyjemy ,zobaczymy co to kochany tatuś wymyśli ;) Specjalnie to robię, by wzbudzić w was ciekawość :) Pozdrawiam i właśnie widzę :* Zaraz wpadnę :*

      Usuń
  6. Taaak! Wreszcie się Werner opamiętał i pozbył tej Christiny!
    Odtańczmy w tej intencji taniec radości xd
    A tak na poważnie to chyba będzie niezła draka z tą ciążą.

    Dużo weny! ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha :D No to tańczymy :) Oj może :) Dziękuję i wzajemnie :* Pozdrawiam ;*

      Usuń
  7. Jezu Kaska chcesz zebym zawalu dostala ? Czytam czytam mysle sb o pewnie Nikola zaraz powie Andreasowi ze jest w ciazy ciekawe jaka bd jego reakcja a tu nic ? Matko Kacha ;D licze na to ze w nastepnym Andi sie dowie :

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ,nie chce :D No bo nic nie powiedziała nie? :) Dowiesz się w środę albo piątek. Pozdrawiam :*

      Usuń
  8. Tyle mnie tu nie było,a takie rzeczy się dzieją! :D Nie spodziewałam się tej ciąży,a jeszcze bardziej tej końcówki rozdziału ;** Czekam z niecierpliwością do środy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nom :) Po woli zbliżamy się do końca,a na końcu najlepsze prawda? ;) Nawet może we wtorek pojawi się rozdział bo od środy mam rekolekcje ;) Pozdrawiam :*

      Usuń